Rozkochów – starorzecze Wisły

Rozkochów w tym dniu nie był planowany. Po kilku tysiącach kilometrów w samochodzie, jakie pokonałem w ostatnich dwóch tygodniach, weekend chciałem spędzić z książką w domu. Jednak kilkadziesiąt godzin i kilkaset stron później, słoneczne niedzielne popołudnie wyciągnęło mnie na kilka kadrów z domu, w kierunku starorzecza Wisły w Rozkochowie. Choć przyroda nadal z utęsknieniem oczekiwała nadejścia prawdziwej wiosny, tu i tam dawało się odczuć nieuniknioną zmianę pór roku. Ze stłamszonych zimą traw i trzcin odważnie wyrywała się ku górze nieświadoma przyszłości zieleń. Coraz głośniejsze chóry śmieszek obwieszczały ambitne mewie plany, zbliżających się doniosłych rodzinnych wydarzeń. Woda w zmowie z popołudniowym słońcem podsunęły pod nos rozczochranym koronom drzew lustro, aby zmobilizować je do szybszej pracy nad modniejszą na nadchodzący sezon fryzurą. Zachodzące słońce przyprószyło starorzecze smakiem tajemniczości i domysłów. Kiedy straciłem ze słońcem dialog, spakowałem sprzęt i wróciłem do książek. Kto wie, jak bardzo po odejściu nocy rozpanoszy się wiosna. Cóż, nie mogłem czekać do rana.

Zdjęcia zostały wykonane w dniu 19 marca 2023 roku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Upewnij się, że Twoja przeglądarka ma poprawnie ustawioną przestrzeń barw.

Jeżeli zajmujesz się fotografią to doskonale wiesz jak profesjonalnie skalibrować swój monitor. Jeżeli nie chcesz sobie zaprzątać głowy kalibracją, to spróbuj tak ustawić swój monitor podstawowymi “pokrętłami” jasności i kontrastu, aby odróżnić przynajmniej jedenaście stopni szarości na poniższym pasku. To pomoże ci zobaczyć znacznie więcej szczegółów na większości fotografii.

SZUKAJ NA STRONIE