Nagła zmiana pogody, o której wspominałem w poprzednim wpisie, rozciągnęła się na całą resztę dnia (30-go czerwca). Zjeżdżając po godzinie piętnastej z Wierchu Wyżniańskiego w kierunku Cisnej, pogoda zrobiła się na tyle kolorowa, że w Dołżycy pociągnąłem kierownicą w prawo, w kierunku Buka, aby z ujścia Wetlinki podreptać do rezerwatu Sine Wiry. To w sam raz na krótki popołudniowy spacer. Wyjście okazało się bardzo przyjemne. W samym rezerwacie turystów niezbyt wielu a światła całkiem sporo. W ramach przerwy w marszu ustrzeliłem trochę wodno-kamiennych kadrów. Wstyd się przyznać, ale decyzja o wyjściu i pęd do lasu były tak silne, że statyw został w samochodzie. Wrzucam więc kilka fotek z “wolnego wybiegu”.
Upewnij się, że Twoja przeglądarka ma poprawnie ustawioną przestrzeń barw.
Jeżeli zajmujesz się fotografią to doskonale wiesz jak profesjonalnie skalibrować swój monitor. Jeżeli nie chcesz sobie zaprzątać głowy kalibracją, to spróbuj tak ustawić swój monitor podstawowymi “pokrętłami” jasności i kontrastu, aby odróżnić przynajmniej jedenaście stopni szarości na poniższym pasku. To pomoże ci zobaczyć znacznie więcej szczegółów na większości fotografii.

SZUKAJ NA STRONIE