Upalne lato w pełni, więc po ogrodowych rabatach rozchodzą się i roją sukulenty. Rzecz jasna, w naszych okolicznościach geograficznych najczęściej rozchodzi się rozchodnik (Sedum L.), a roi rojnik (Sempervivum L.). Za moim oknem, w najbardziej rozpalonych zakamarkach ogrodu, słonecznej kąpieli zażywają obydwa te gatunki. Patrząc na ilość kwiatów najbardziej rozpanoszył się rojnik. Jeśli tak fascynujące motywy makrofotograficzne wyrastają kilka metrów od ściany domu, koniecznie trzeba podjąć fotograficzne wyzwanie. Jak się jednak okazało, zadanie wcale nie było takie łatwe. Poszukiwanie właściwych kadrów oraz odpowiedniej głębi ostrości pożerało mnóstwo czasu. Oczywiście z okiem zanurzonym w mikroświecie kwitnących sukulentów, był to niezwykle przyjemny czas.