W miarę postępującej jesieni, na południu Polski przybywa pochmurnych i deszczowych dni. Po obfitych sobotnich opadach nie miałem więc większej nadziei na wykorzystanie niedzieli do celów fotograficznych. Niedziela przyniosła jednak niespodziewaną przerwę w dostawie deszczu. Wrzuciłem więc do samochodu cholewy i wyskoczyłem do północno-wschodniej części Lasu Bronaczowa. Niebo pozbawione jakichkolwiek kontrastów oraz mokre, zasypiające na ziemi ze zmęczenia liście, przywitały mnie niezwykłym spokojem jesiennych barw i zapachów. Las wydawał się znacznie spokojniejszy niż wtedy, kiedy przekomarza się ze słońcem. Wsłuchując się w ciszę wilgoci, pośród tysięcy odcieni brązu i złota kontrastujących z dozwoloną o tej porze roku zielenią, znalazłem kilka miejsc, które zapamiętałem aparatem i zabrałem ze sobą do domu.
Zdjęcia zostały wykonane w dniu 12. listopada 2023.