Wczorajszy poranek przywitał okolice Krakowa sporą ilością śniegu. Wygospodarowałem więc kilka godzin czasu i wybrałem się popatrzeć, jak się miewa pod świeżym śniegiem Las Bronaczowa. Bezsłoneczne i zamglone niebo nie ułatwiało fotograficznych poszukiwań. Jednak sama włóczęga z aparatem okazała się bardzo przyjemna. Pokrywający wszystko świeży śnieg i wałęsająca się między drzewami mgła, zamieniły Las Bronaczowa w biały labirynt. Choć kadrów udało mi się zabrać do domu dosyć sporo, to muszę przyznać, że wiele z nich było do siebie bardzo podobnych. Do tego wpisu wybrałem więc tylko kilka z nich. Dzisiaj już wiem, że to był dopiero pierwszy z trzech dni obfitych opadów śniegu. Jest więc duża szansa na zimowe kadry z pomocą słońca.
Zdjęcia zostały wykonane w dniu 10 grudnia 2022 roku