Kazimierz po zmroku

W styczniu nie zawsze da się fotografować śnieg. Postanowiłem więc zrobić krótki spacer wieczorową porą przez krakowski Kazimierz. Temperatura w połączeniu z wilgotnością powietrza nie zachęcały do dłuższej sesji. Jednak ciekawe światło oraz wisząca w powietrzu i opadająca na kostkę brukową mgła, tworzyła całkiem ciekawe klimaty. Na koniec miejskiej włóczęgi, w ramach rozgrzewki, gorąca zapiekanka. Oczywiście wiadomo gdzie na Kazimierzu jada się zapiekanki…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Upewnij się, że Twoja przeglądarka ma poprawnie ustawioną przestrzeń barw.

Jeżeli zajmujesz się fotografią to doskonale wiesz jak profesjonalnie skalibrować swój monitor. Jeżeli nie chcesz sobie zaprzątać głowy kalibracją, to spróbuj tak ustawić swój monitor podstawowymi “pokrętłami” jasności i kontrastu, aby odróżnić przynajmniej jedenaście stopni szarości na poniższym pasku. To pomoże ci zobaczyć znacznie więcej szczegółów na większości fotografii.

SZUKAJ NA STRONIE