Śniegu nawet na lekarstwo i pod nogami jak przystało na luty mało kolorowo. Postanowiłem więc użyć aparatu zadzierając wysoko głowę. Otaczały mnie głównie dosyć okazałe buki, których korony na tle bezchmurnego nieba tworzyły całkiem ciekawe formy. Zapewne spacerując w takiej pozycji przez kilka godzin udałoby się wyczarować bardzo ciekawe ujęcia, jednak kręgosłup uznał że to głupi pomysł.