Czasu dosyć mało więc trzeba szybko odwiedzić kilka miejsc. Szybki więc przeskok z Krempnej do Wyszowadki, a stamtąd docelowo na Górną Radocynę, zatrzymując się kilka razy po drodze. W połowie drogi z Wyszowadki do Radocyny pierwszy przystanek fotograficzny, na którym uwieczniłem słynny krzyż w wersji samotnej oraz w wersji z lokalnymi fascynatami jednośladów. Kawałek dalej, tuż przed Wisłoką, na klisze trafił dymiący na całego wypał węgla drzewnego. Potem można się już było oddawać spokojnej włóczędze po łąkach Górnej Radocyny.
Droga z Wyszowadki do Radocyny
- Marek Jędra
- 24 czerwca, 2002
- 12:00 pm
Jeżeli zajmujesz się fotografią to doskonale wiesz jak profesjonalnie skalibrować swój monitor. Jeżeli nie chcesz sobie zaprzątać głowy kalibracją, to spróbuj tak ustawić swój monitor podstawowymi „pokrętłami” jasności i kontrastu, aby odróżnić przynajmniej jedenaście stopni szarości na poniższym pasku. To pomoże ci zobaczyć znacznie więcej szczegółów na większości fotografii.

SZUKAJ NA STRONIE
SUBSKRYBUJ NOWE FOTORELACJE
Informuj mnie o nowych fotorelacjach.