W Olchowcu, niemal na końcu świata, jest piękna mała cerkiew, do której prowadzi zabytkowy most. Dzisiaj nie będzie jednak serii zdjęć poświęconych samej cerkwi, a jedynie dwa, które gloryfikują ten unikalny most. Cerkiew przepraszam bardzo za to, że stanowi tym razem jedynie tło dla mostu. Ale zawsze kiedy przez ten most przechodzę, kiedy jestem obok lub dosłownie pod (tym) mostem, włączają mi się obrazy jak wile musiał znieść i wiele widzieć. Z jednej strony trwały i silny jak na most z kamienia przystało, a z drugiej godzący się chyba, że jest jedynie elementem otaczającego go świata przyrody, z którym z roku na rok jest coraz bardziej za pan brat…
